Sztuka XX wieku i jej wpływ na wychowanie plastyczne

Sztuka XX wieku i jej wpływ na wychowanie plastyczne.

W latach dwudziestych naszego stulecia rodziła się nowa orientacja artystyczna. Estetyzm lat poprzednich wydawał się jałowym, elitarnym smakoszostwem. Sztuka estetyzująca — martwa i oderwana od istotnych potrzeb życia.

Nowa architektura chciała być przede wszystkim funkcjonalna. Według koncepcji Corbusiera dom miał być maszyną do mieszkania.

W imię prostoty odrzucono wszelką ozdobność i dekorację. Piękno miało wynikać z proporcji, konstrukcji i ogólnej struktury.

Artyści, znużeni pokrętnymi liniami flory secesyjnej, ujrzeli naraz surowe i nowe piękno maszyny i form geometrycznych. Odkryli również nowe piękno w ekspresyjnej brzydocie maski afrykańskiej, w prymitywie ludowym i w „sztuce” dziecka.

Konwencjonalny ideał klasycznego, harmonijnego piękna stał się dla twórców XX wieku martwym rekwizytem przeszłości. Piękno formy zostało uznane za wartość niezależną od piękna przedstawianego motywu. Piękno obrazu wynikało z samego malowania, z tkanki malarskiej pokrywającej płótno, ze struktury samego dzieła. Sam motyw mógł być brzydki, a nawet odrażający. I tu właśnie, w tym punkcie rodzi się ostry dysonans między konserwatywnymi z reguły upodobaniami odbiorcy, a nową sztuką.

Obecnie dzięki technice reprodukcyjnej sztuka dawna i najnowsza rozpowszechnia się szybko i odbiorca łatwo może ją poznać. Zwiększa się mimowolne opatrzenie sztuką, które nie jest jednak w stanie zlikwidować rozdźwięku, a tylko zmienia jego charakter. Dziś odbiorca przyzwyczaił się do „dziwactw” współczesnych twórców, nie reaguje na nie tak żywiołowo jak w dobie impresjonizmu, lecz istota sztuki pozostaje dla niego nadal niedostępna.

Kultura plastyczna wymaga dziś wrażliwości na piękno formy plastycznej, czyli piękno jej elementów, jak linia, plama, kolor, faktura i inne, oraz zrozumienia praw sztuki do deformacji, do ekspresji, do skrótu myślowego, jakim jest „znak” i do wszelkich nowych poszukiwań. Inaczej mówiąc kultura plastyczna to zrozumienie faktu że sztuka, tak naprawdę, nigdy nie była bierną reprodukcją świata widzianego, lecz zawsze jego interpretacją, a może być również nową i niezależną od natury konstrukcją.

W okresie, gdy w sztuce panowała konwencja realistyczna, a w nauce rysunku studium z natury, do recepcji sztuki wystarczała wrażliwość. Sytuacja zmieniła się od czasów kubizmu i Picassa. Sztuka przestała świat odtwarzać, zaczęła świat konstruować. Obraz, grafika, rzeźba, nawet dekoracja teatralna straciły dawną jednoznaczność. Widz może je interpretować bardzo różnie, jest niejako zaproszony do współtworzenia.

Obraz Goyi Rozstrzelanie powstańców, każdy mógł zrozumieć, ale Guernikę Picassa można zrozumieć tylko wtedy, gdy żywa wyobraźnia pomaga kojarzyć elementy obrazu z ideą, gdy pomaga w odczytaniu znaków, jakimi Picasso wyraził swą myśl i uczucia, jakimi wyraził swoje przekonania. Bez żywej wyobraźni nie może być mowy o rozumieniu sztuki współczesnej.